
Wyobraź sobie: stoisz na lotnisku w Dublinie, trzymasz w ręku kartę pokładową, ekscytacja sięga zenitu – zaraz lecisz Aer Lingus! Może to spontaniczny wypad do Londynu, a może długo wyczekane wakacje w Nowym Jorku? I nagle... przychodzi zimny prysznic. Pracownik przy bramce informuje: lot jest przepełniony, a ty zostajesz na ziemi. Masakra, prawda? Przewoźnicy stosują trik z overbookingiem, czyli sprzedają więcej biletów niż mają miejsc, licząc, że ktoś się nie pojawi. Ale gdy wszyscy przyjdą, ktoś musi odpuścić – i tym razem padło na ciebie.
Na szczęście nie jesteś bezbronny. Unijne przepisy mówią jasno: jeśli Aer Lingus wyrzuci cię z lotu bez twojej zgody, możesz zgarnąć nawet 600 euro odszkodowania. A jeszcze lepiej – Trouble Flight powstało po to, żeby cała procedura była dla ciebie bezbolesna. To ekipa, która walczy z liniami lotniczymi, żebyś ty nie musiał się z nimi szarpać. Zostań ze mną – opowiem ci, czym jest overbooking, jak działa Aer Lingus, jakie masz prawa i jak Trouble Flight zamienia frustrację w wypłatę.
Aer Lingus to nie byle jaka linia – to duma Irlandii, narodowy przewoźnik, który lata od 1936 roku. Jego charakterystyczne zielone samoloty ze shamrockiem na ogonie łączą Zieloną Wyspę z Europą, Ameryką Północną i dalej. Główna baza? Dublin. Aer Lingus jest częścią International Airlines Group (IAG), czyli tej samej paczki co British Airways i Iberia. Słynie z dobrej obsługi i irlandzkiej gościnności, a w siatce ma miejsca od Paryża po Chicago. Ale nawet tak ceniona linia jak ta nie jest wolna od problemu overbookingu – to lotnicza ruletka, w której czasem pasażerowie zostają na lodzie.
O co chodzi z tym całym overbookingiem? Linie lotnicze robią to, żeby wycisnąć jak najwięcej z każdego lotu—puste miejsca nie zarabiają pieniędzy. Korzystają z algorytmów, które przewidują, ilu pasażerów może nie pojawić się na odprawie, a potem sprzedają więcej biletów, żeby zapełnić lukę. Najczęściej się to udaje. Ale gdy coś pójdzie nie tak i każdy fotel ma swojego właściciela, ktoś musi ustąpić. Jeśli to Ty na locie Aer Lingus, masz prawa wynikające z europejskiego rozporządzenia 261/2004 (EU 261), które obejmuje loty startujące z UE albo lądujące w UE na pokładzie unijnej linii lotniczej.
Co możesz zgarnąć, jeśli odmówią Ci wejścia na pokład?:
250 € za krótkie trasy (do 1500 km—np. Dublin-Manchester)
400 € za średnie dystanse (1500–3500 km—np. Dublin-Lizbona)
600 € za długie loty (powyżej 3500 km—np. Dublin-Boston)
Jest jednak haczyk. Jeśli Aer Lingus przebukuje Cię na inny lot, który dotrze niedaleko pierwotnej godziny przylotu, mogą przyciąć Twoje odszkodowanie o połowę. Czyli 125 € zamiast 250 €, jeśli spóźnisz się maksymalnie 2 godziny na krótkiej trasie, albo 300 € zamiast 600 €, gdy opóźnienie na transatlantyku wynosi mniej niż 4 godziny. A jeśli sam zdecydujesz się oddać swoje miejsce w zamian za vouchery albo darmowy hotel? To już dobrowolna zgoda—nie zawsze dostaniesz pieniądze z EU 261.
No to teraz o Trouble Flight. Linie lotnicze nie przepadają za rozdawaniem pieniędzy, a walka o swoje może przypominać próbę wyrwania złota leprechaunowi. Trouble Flight wkracza do gry i robi brudną robotę. To internetowa usługa, która pomaga zdobyć odszkodowanie za lotnicze wpadki—opóźnienia, odwołania, overbooking, co tylko chcesz. Jeśli chodzi o overbooking Aer Lingus, powołują się na EU 261 i wyciągają dla Ciebie nawet 600 €, zajmując się wszystkim od negocjacji z linią po ewentualne boje w sądzie.
Oto jak to działa:
Podaj swoje dane: Wejdź na ich stronę i skorzystaj z Kalkulatora Odszkodowań. Wpisz numer lotu, datę i fakt, że zostałeś odprawiony na bruku – kalkulator poda szacowaną kwotę odszkodowania. Nie jest to gwarancja, ale wstępna prognoza tego, co może wpaść na Twoje konto.
Oddaj sprawę ekspertom: Złóż roszczenie, a ekipa Trouble Flight przejmie stery. Powalczą z Aer Lingus, uzbrojeni w wiedzę prawniczą, żebyś Ty mógł sobie oszczędzić nerwów.
Płacisz tylko, jeśli wygrasz: Ich zasady są proste – nie ma wygranej, nie ma opłat. Jeśli odzyskają Twoje pieniądze, zatrzymują 25% (plus VAT) jako swoją prowizję. Gdy sprawa trafi do sądu, doliczają dodatkowe 50% prowizji na koszty prawne (z VAT). Nie wygrali? Ty nic nie płacisz.
To jak mieć pitbulla po swojej stronie – bez kosztów karmienia.
Wyobraź sobie: stoisz przy bramce, a tu komunikat – „Przepełniony lot”. Serce Ci siada, ale wciąż możesz wyjść na plus. Oto Twój plan działania:
Zdobywaj dowody: Poproś obsługę Aer Lingus o pisemne potwierdzenie, dlaczego Cię usunęli z listy pasażerów. To Twój as w rękawie do roszczenia.
Zachowaj wszystko: Karta pokładowa, bilety, nawet ten pogięty znacznik bagażowy – każda rzecz może się przydać.
Rób zdjęcia: Uchwyć chaos – tablicę odlotów, swoje dokumenty, wszystko, co pokazuje sytuację. Jeśli inni pasażerowie są w tej samej sytuacji, wymieńcie się historiami – to może być kluczowe później.
Uważaj na haczyki: Jeśli proponują voucher lub wyższą klasę w zamian za rezygnację, przemyśl to dwa razy. Przyjęcie takiej oferty może oznaczać pożegnanie z odszkodowaniem z EU 261.
Gdy już masz wszystko na papierze, Trouble Flight pomoże Ci przekuć to w gotówkę.
Plan B: Jak dotrzeć na miejsce mimo wszystko
Sprawdź inne linie: Uziemiony w Dublinie w drodze do Londynu? Zerknij na Ryanair lub British Airways—lecą podobnymi trasami. A jeśli kierujesz się do USA, na przykład z Dublina do Nowego Jorku, sprawdź rozkłady Delta lub United.
Zmiana lotniska: Masz elastyczne plany? Może zamiast Dublina wystartujesz z Shannon, a zamiast Heathrow wylądujesz na Stansted i dalej ruszysz pociągiem. Jeśli Aer Lingus nie potrafi cię sensownie przebookować, może pokryć koszty.
Alternatywa naziemna: Jeśli to tylko krótkie dystanse—na przykład Dublin-Cork—autobus lub pociąg Irish Rail mogą uratować sytuację. Na podróż przez ocean to się nie sprawdzi, ale czasem lepsze to niż czekanie.
Jeśli kupujesz nowy bilet, bo Aer Lingus cię wystawiło, zachowaj rachunki. Możesz odzyskać pieniądze dzięki EU 261, a Trouble Flight ci w tym pomoże.
Nadmierna sprzedaż miejsc to nie tylko odszkodowanie. Jeśli Aer Lingus nie może cię szybko przenieść na inny lot, musi zapewnić:
Zwrot kosztów lub nowy bilet (twój wybór)
Jedzenie i picie po dłuższym oczekiwaniu (2 godziny przy krótkich lotach, 3 przy średnich, 4 przy długich)
Hotel i transport, jeśli utkniesz na noc
Nie daj się zbyć—walcz o swoje. Trouble Flight może pomóc także w dodatkowych korzyściach.
Wyobraźmy sobie sytuację. Masz lot Aer Lingus EI152 z Dublina do Heathrow, szybki skok—550 km. Przy bramce słyszysz, że lot jest przepełniony i dla ciebie nie ma miejsca. Jesteś wściekły, ale bierzesz pisemne wyjaśnienie, robisz zdjęcie karty pokładowej i zapisujesz czas. Później sprawdzasz Kalkulator Odszkodowań Trouble Flight—wyskakuje €250. Wysyłasz zgłoszenie, oni walczą i wkrótce €187,50 (po ich 25% prowizji) trafia na twoje konto. Całkiem niezły deal za lot, którego nawet nie odbyłeś.
Linie lotnicze, jak Aer Lingus, mają całe zespoły, które robią wszystko, by uniknąć wypłat odszkodowań. Rzucają wymówki typu „nadzwyczajne okoliczności”. Ekipa Trouble Flight przejrzała już te sztuczki na wylot. Mają doświadczenie, by odpierać każdą zagrywkę i nie biorą żadnych opłat z góry, więc niczym nie ryzykujesz. Tysiące pasażerów już dostały swoje pieniądze – czemu Ty miałbyś być wyjątkiem?
Zastanawiasz się, jaka kwota wchodzi w grę? Trouble Flight ma Kalkulator Odszkodowań – to Twój pierwszy krok. Wpisz dane swojego lotu Aer Lingus i zaznacz „przepełnienie” jako powód. W kilka sekund zobaczysz szacowaną kwotę – może nawet 400 euro za nieudany lot z Dublina do Rzymu. Nie jest to gwarantowana suma, ale daje Ci obraz tego, co jest do odzyskania. A od tego momentu zgłoszenie roszczenia to już bułka z masłem.
Przepełnienie lotu to stres, ale nie musi zepsuć Ci humoru. Z Trouble Flight możesz obrócić sytuację na swoją korzyść – zamienić stracony lot na pieniądze na kolejną podróż. Nie pozwól Aer Lingus zatrzymać tego, co Ci się należy. Wskocz na stronę Trouble Flight, wpisz dane w Kalkulator Odszkodowań i pozwól im odzyskać Twoją kasę. Twój portfel (i podróżnicza dusza) Ci podziękują.