
Wyobraź sobie: walizki spakowane, gotowy na lot Aer Lingus – może do Dublina na kufel Guinnessa albo przez Atlantyk, by poczuć klimat Nowego Jorku. I nagle… BAM! Lot odwołany. Niezły cios, prawda? Opóźnienia są irytujące, ale całkowite odwołanie może kompletnie wywrócić twoje plany. Na szczęście jest światełko w tunelu – możesz mieć prawo do solidnego odszkodowania, nawet do 600 euro na osobę, dzięki przepisom takim jak Europejskie Rozporządzenie 261/2004. I tutaj wkracza Trouble Flight, by uratować sytuację i sprawić, że cały proces roszczeniowy będzie prostszy niż spacer po St. Stephen’s Green. Przyjrzyjmy się, co dzieje się, gdy Aer Lingus kasuje twój lot, jak zamienić frustrację na gotówkę i jak sprytnie wrócić na właściwe tory.
Aer Lingus to nie byle jaka linia lotnicza – to narodowy przewoźnik Irlandii, z historią sięgającą 1936 roku. Ze swojego hubu w Dublinie obsługuje ponad 100 tras, łącząc Irlandię z Wielką Brytanią, Europą i Ameryką Północną. Charakterystyczne samoloty z koniczynką na ogonie i świetna obsługa sprawiają, że to topowy wybór dla każdego, kto chce skoczyć przez Morze Irlandzkie lub Atlantyk. Aer Lingus jest częścią International Airlines Group (IAG) – tak, to ci sami ludzie, którzy stoją za British Airways – więc łączy irlandzką gościnność z globalnym zasięgiem. Ale nawet najlepsze linie czasem wpadają w turbulencje, a odwołania się zdarzają. Zła pogoda, problemy techniczne czy kłopoty z załogą mogą uziemić lot szybciej, niż zdążysz powiedzieć „Sláinte!”. W takich chwilach znajomość swoich praw to podstawa.
Anulowanie lotu to nie zawsze kaprys linii lotniczych—choć czasem można mieć wątpliwości. W przypadku Aer Lingus przyczyną może być wszystko: od wichury szalejącej nad Irlandią po usterkę techniczną, którą trzeba naprawić przed startem. Czasem to sprawy niezależne od nich, jak strajki kontroli ruchu lotniczego czy chmury wulkanicznego pyłu (pamiętasz 2010?). Innym razem to ich własne błędy—przepełnienie samolotu czy bałagan w harmonogramie. Kluczowe pytanie brzmi: czy to „nadzwyczajne okoliczności” według przepisów UE? Jeśli nie, masz szansę na odszkodowanie. Trouble Flight w tym pomaga—rozgryzają szczegóły i sprawdzają, czy Aer Lingus powinno Ci coś wypłacić.
Twój lot Aer Lingus został skasowany. I co teraz? Trouble Flight to internetowa usługa, która uwalnia Cię od papierkowej roboty przy ubieganiu się o odszkodowanie. Zaczynasz od wpisania szczegółów swojego lotu do ich Kalkulatora Odszkodowań. To sprytne narzędzie podpowiada, na ile możesz liczyć—nawet do 600 €, w zależności od dystansu. Krótki skok, jak Dublin–Londyn, to 250 €; średni dystans, jak Dublin–Paryż, może oznaczać 400 €; a długi lot, np. Dublin–Nowy Jork, to nawet 600 €! To nie gwarancja, ale dobry punkt wyjścia.
Potem przejmuje to Trouble Flight. Załatwiają całą papierologię z Aer Lingus, walcząc o Twoje pieniądze na podstawie regulacji jak EU 261/2004 albo nawet Konwencji Montrealskiej, jeśli zaginęła Twoja walizka. Najlepsza część? Jeśli nie wywalczą dla Ciebie odszkodowania, nie płacisz ani centa. A jeśli im się uda, biorą 25% prowizji (plus VAT) od kwoty wypłaty. Gdy trzeba skierować sprawę do sądu, prowizja wzrasta do 50% (VAT wliczony). Fair deal—Ty pijesz kawę i planujesz kolejny wyjazd, a oni robią całą robotę.
OK, rozłóżmy to na części pierwsze. Europejskie rozporządzenie 261/2004 to coś jak supermoc dla pasażerów. Wchodzi do gry, gdy Twój lot zostaje odwołany, opóźniony o ponad 3 godziny lub przepełniony. Działa, jeśli lecisz z lotniska w UE (np. z Dublina) albo do UE linią zarejestrowaną w Unii (np. Aer Lingus). Jeśli Aer Lingus odwoła Twój lot mniej niż 14 dni przed startem i to ich wina—nie jakaś niespodziewana zamieć śnieżna—masz prawo do odszkodowania. Kwota zależy od dystansu:
Do 1 500 km: €250
1 500–3 500 km: €400
Ponad 3 500 km: €600
Ale uwaga: jeśli zaproponują Ci alternatywną trasę i dotrzesz na miejsce blisko planowanego czasu (z marginesem 2–4 godzin, zależnie od dystansu), wypłata może się zmniejszyć o połowę. Trouble Flight zna te zasady na wylot i walczy o maksymalne odszkodowanie, bez zbędnego prawniczego żargonu.
Odwołany lot to jeszcze nie koniec świata. Aer Lingus powinien zaproponować Ci zwrot pieniędzy albo nowy lot—czasem nawet oba. Ale umówmy się: ich alternatywa może oznaczać godziny (a nawet dni) czekania, co nie zawsze jest w porządku. Jeśli utknąłeś na lotnisku w Dublinie po odwołanym locie do Londynu, sprawdź Ryanair—lecą na tej samej trasie i mogą mieć wolne miejsca. Lub jeśli masz elastyczne plany, rozważ Belfast International—tam swoje połączenia ma easyJet i inne tanie linie.
Jeśli jesteś po drugiej stronie oceanu, np. na JFK, czekając na odwołany lot do Dublina, zerknij na Delta albo United. Obie linie latają do Irlandii i mogą uratować sytuację. Szybki pro tip: użyj stron porównujących loty, np. Skyscanner, żeby błyskawicznie sprawdzić opcje. A w najgorszym wypadku, jeśli utkniesz w Irlandii, może warto wziąć pociąg lub prom do UK—Irish Rail i Stena Line to solidne opcje. Trouble Flight nie może Cię przekierować na nowy lot, ale zadba o to, żeby Aer Lingus pokrył koszty całego bałaganu, a Ty zajmiesz się resztą.
Złożenie reklamacji brzmi świetnie, ale kiedy zobaczysz pieniądze? Z Trouble Flight to zależy. Jeśli Aer Lingus gra fair, kasa może wpaść na konto w miesiąc lub dwa. Ale jeśli zaczną się bronić – twierdząc, że winny był „wyjątkowy przypadek”, na przykład mewa, która wpadła do silnika – sprawa może się przeciągnąć. Postępowanie sądowe? Może potrwać sześć miesięcy lub dłużej, ale Trouble Flight ma wytrwałość, by doprowadzić to do końca. W Irlandii masz aż 6 lat na złożenie wniosku zgodnie z EU 261, więc nie ma pośpiechu – ale po co zwlekać, skoro możesz zacząć już dziś?
Odwołany lot to nic fajnego, ale możesz przekuć to na swoją korzyść. Po pierwsze, cyknij fotkę tablicy odlotów z informacją o anulowaniu – dowód zawsze się przyda. Poproś obsługę Aer Lingus o pisemne wyjaśnienie – to złoto dla Twojej reklamacji. Jeśli musisz czekać, po dwóch godzinach (trzech przy średnich trasach, czterech przy długich) należy Ci się jedzenie i picie, a jeśli nocujesz – hotel. Nie pozwól, by Cię zbyli – walcz o swoje. A w międzyczasie rozejrzyj się po okolicy. Lotnisko w Dublinie ma niezłe sklepy i cichy lounge, jeśli masz dostęp. Na JFK? Wpadnij na kawałek pizzy w food court i odpocznij. Trouble Flight zajmie się papierkową robotą, a Ty możesz skupić się na przetrwaniu dnia.
Linie lotnicze uwielbiają wymówki. Aer Lingus może twierdzić, że odwołanie było nieuniknione – burze, strajki czy awarie techniczne, na które nie mieli wpływu. EU 261 nazywa to „wyjątkowymi okolicznościami”, czyli kartą „wychodzisz z więzienia za darmo” dla linii lotniczej. Ale tu jest haczyk: nie każda wymówka działa. W 2018 roku sąd orzekł, że strajki pracowników linii lotniczych nie są „wyjątkowe”, więc jeśli piloci odejdą od stanowisk, nadal masz prawo do odszkodowania. Problemy techniczne? Najczęściej ich problem, chyba że zdarzył się prawdziwy pech. Eksperci Trouble Flight wychwycą każdy chwyt i zbudują mocny case przeciwko unikom Aer Lingus.
Gotówka jest fajna, ale unijne przepisy dają ci jeszcze więcej. Jeśli twój lot zostanie odwołany, Aer Lingus musi oddać ci pieniądze za bilet lub zapewnić inną trasę – bez gadania. A jeśli utkniesz w podróży, na przykład przez przegapione połączenie z Dublina do Bostonu, powinni ci zagwarantować transport do celu, posiłki i nocleg, jeśli będzie to konieczne. Konwencja Montrealska może nawet pokryć zgubiony bagaż (do 1 414 euro). Trouble Flight zadba o te dodatkowe roszczenia, żebyś nie został na lodzie.
Załóżmy, że Aer Lingus odwołuje twój lot z Dublina do Amsterdamu. Wściekłość rośnie, ale spokojnie – Trouble Flight ma plan. Wpisz numer swojego lotu, np. EI123, do ich kalkulatora, usiądź wygodnie i pozwól, żeby oni wywalczyli dla ciebie 400 euro. W międzyczasie sprawdź KLM – oni też latają na tej trasie – albo wskocz w pociąg do Shannon, gdzie znajdziesz lot zastępczy. Klucz to sprytne działanie i odzyskanie tego, co ci się należy.
Więc jeśli Aer Lingus odwoła twój lot, nie siedź bezczynnie na lotnisku. Wejdź na stronę Trouble Flight, wpisz swoje dane i pozwól im zamienić twoje podróżne problemy w sukces. Możesz dostać nawet 600 euro – nie przegap tej okazji!